Piorun zapalił stodołę w Żyłkach. Z kolei w Strzakłach wichura zniszczyła bocianie gniazdo.
- Dzięki szybkiej akcji siedmiu zastępów z powiatów radzyńskiego i łukowskiego ograniczono straty tylko do około 5 tys. zł. Uratowano dużą murowaną stodołę – stwierdza oficer.
Bociany bez gniazda
- Mieliśmy dużo pracy w Międzyrzecu Podlaskim, gdzie trzeba było wypompowywać wodę m.in. z ulic Sienkiewicza i Zarówie. W Krzymowskich powalone drzewo upadło na budynek. Otrzymaliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń o zalanych piwnicach i kłopotach ze studzienkami – mówi brygadier Franciszek Filipiuk z bialskiej Komendy Miejskiej PSP.
Burza przeszła nad Twoją miejscowością - masz zdjęcia albo film? Wyślij na alarm24@dziennikwschodni.pl