Miasto dogadało się z gminą. Drugiej strefy dla kursów miejskich autobusów nie będzie.
-Prezydent Dariusz Stefaniuk porozumiał się z wójtem Wiesławem Panasiukiem- mówi Michał Trantau, rzecznik prezydenta. - Wójt zadeklarował dopłatę do kursów swoich mieszkańców, więc wprowadzenie drugiej strefy najprawdopodobniej nie będzie konieczne. Na razie jest to deklaracja wójta, dopóki porozumienie nie zostanie podpisane, nie będziemy mówić o szczegółach-dodaje rzecznik. Władze miasta rozważały wprowadzenie drugiej strefy m.in. ze względów finansowych. – Rokrocznie dokładamy do kursów poza miastem ok. 90 tys. zł. To niesprawiedliwe. Dlatego pod uwagę bierzemy wprowadzenie drugiej strefy z droższymi biletami – tłumaczył w grudniu prezydent Dariusz Stefaniuk.
Komunikacja miejska dociera m.in. do Sławacinka, Styrzyńca, Porosiuk, Grabanowa, Rakowisk, Czosnówki oraz Wólki Plebańskiej. Ceny biletów są jednakowe dla kursów w mieście i w gminie Biała Podlaska. Bilet jednorazowy normalny kosztuje 2,80 zł, a ulgowy 1,40 zł. Gmina płaci też mniej za tzw. wozokilometr – 2,76 zł, a miasto aż 5,68 zł. Zdaniem władz miasta gmina partycypuje w kosztach utrzymania komunikacji miejskiej w zbyt małym stopniu. Władze gminy pod uwagę brały dwie opcje, albo druga strefa z droższymi biletami albo dodatkowe środki z budżetu gminy.
– Obecnie przystąpiliśmy do zmian w budżecie – potwierdza Adam Olesiejuk zastępca wójta gminy. – Chcemy uniknąć wprowadzenia drugiej strefy- dodaje Olesiejuk. Gmina uzgadnia też szczegóły odnośnie korekt w rozkładach jazdy, bo okazuje się że niektóre linie są nierentowne. – Idziemy w tym kierunku aby za wozokilometr płacić 3,40 zł –precyzuje zastępca wójta. Do stosownego porozumienia pomiędzy miastem i gminą w tej sprawie dojdzie w tym roku.