Będą nowe stawki za wodę i ścieki. Wody Polskie zatwierdziły wniosek bialskiej spółki wodociągowej dopiero za czwartym razem. Zapłacimy więcej, ale nie w takim stopniu, jak pierwotnie chciał Wod-Kan.
Obecnie mieszkańcy za wodę płacą 2,46 zł z VAT (za metr sześcienny), a za odprowadzanie ścieków 4,60 zł. Natomiast według nowego cennika opłata za wodę będzie wynosić 2,57 zł (plus VAT). A po roku wzrośnie do 2,61 zł. Natomiast za ścieki ta stawka będzie wynosić 4,72 zł, a docelowo – 4,90 zł.
W pierwszym wniosku o zmianę taryfy spółka chciała w pierwszym roku zwiększyć opłatę za wodę o 45 proc., a za ścieki o 55 procent. Jednak organ regulacyjny, czyli Wody Polskie, propozycje bialskich wodociągów odrzucał m.in. z uwagi na zbyt wysoką marżę zysku czy przyjęcie do kalkulacji taryfy zbyt niskiego poziomu sprzedaży wody oraz zbyt niskiej ilości odebranych od odbiorców ścieków.
Jednocześnie kierownictwo miejskiej spółki straszyło konsekwencjami. – To właśnie odbiorcy naszych usług najmocniej odczują tego skutki w postaci braku środków na remonty i modernizacje instalacji istniejącej czy braku nowych inwestycji – tłumaczyła wcześniej Agnieszka Baczyńska, prezes Wod-Kan. A jak przyjmuje obecnie zatwierdzone stawki?
– Nowa taryfa zawiera wzrosty opłat, które są nieuniknione. Ufamy, że spotka się to nie tyle z aprobatą, co ze zrozumieniem ze strony naszych klientów – przyznaje Baczyńska. – Niestety, bardzo długi był okres weryfikacji wniosku taryfowego przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. A ostateczny jego kształt, czyli stawki, nie są zadowalające z punktu widzenia dzisiejszych, bardzo dynamicznie zmieniających się warunków ekonomiczno-gospodarczych – zauważa jednak szefowa spółki.
W jej ocenie potrzeba dużych zmian i ogromnych funduszy, aby nadrobić wieloletnie zaległości. – Ta taryfa nie jest „cudownym lekarstwem”. Przed nami cały czas są wyzwania, którym codziennie musimy stawiać czoła, a jednocześnie myśleć i planować z kilkuletnim wyprzedzeniem tak, aby mieszkańcy Białej Podlaskiej mogli się cieszyć dobrą wodą, sprawnym odprowadzaniem i oczyszczaniem ścieków oraz możliwie najlepszym sposobem zagospodarowania odpadów również w przyszłości – stwierdza na koniec Baczyńska. Taryfa ma obowiązywać już od listopada.
Przypomnijmy, że obecnie trwa największa w historii spółki przebudowa oczyszczalni ścieków i przepompowni. To przedsięwzięcie za 80 mln zł.