W przyszłym roku czeka nas zaciskanie pasa. Pieniądze z miejskiej kasy trafią głównie na rozpoczęte inwestycje unijne. Nie będzie nowych miejsc pracy. Za to mogą pojawić się zwolnienia. Teraz propozycje prezydenta będą oceniać radni.
Wyjaśnia, że oszczędzanie będzie dotyczyć oświaty, kultury, sportu i administracji. – To smutne, ale zrezygnujemy z zatrudniania nowych pracowników, nie obejdzie się bez zwolnień. Musimy ratować budżet, gdyż w przeciwnym przypadku może to nas narazić na nieprzyjemne konsekwencje, łącznie z zarządem komisarycznym – wyjaśnia Czapski. Zaznacza, że nastąpi duże ograniczenie inwestycji. Jedynie kontynuowane będą zaczęte wcześniej, w tym głównie unijne.
Jakie inwestycje wspierane z Unii Europejskiej czekają nas w nadchodzącym roku?
• Racjonalizacja systemu transportu miejskiego, zakup 12 autobusów, dokończenie budowy ul. Terebelskiej, przebudowę zatok autobusowych oraz modernizacja sygnalizacji świetlnych (z kasy miasta trafi 5,512 mln zł).
• Rewitalizacja centrum miasta: budowa ulic Łaziennej, Browarnej, pl. Rubina oraz parkingu przy ul. Narutowicza; przebudowa ulic Ciasnej, Wąskiej, Sadowej; zagospodarowanie zespołu zamkowo-parkowego Radziwiłłów, rewitalizacja zabytkowego szpitala św. Karola Boromeusza, remont budynku szkolnego, sali ZSO i basenu oraz system monitoringu miejskiego (z budżetu miasta 3,442 mln zł).
• Wkład miasta do budowy zakładu zagospodarowania odpadów (3 mln zł).
• Przebudowa al. Solidarności wraz z budową mostu i łącznika do ul. Sidorskiej – II etap (1,934 mln zł).
Bardzo skromny jest wykaz inwestycji wykonywanych jedynie z budżetu miejskiego. Pośród największych będą: rozpoczęta w tym roku budowa ul. Żurawiej wraz z oświetleniem (1,9 mln zł) oraz budowa ulic w technologii uproszczonej wraz z dokończeniem budowy nawierzchni jezdni w ul. Powstańców (1,1 mln zł).
Plan dochodów zakłada ich wzrost o 9,3 proc. w stosunku do prawdopodobnego wykonania w tym roku. Dochody bieżące mają wzrosnąć o 10 proc. Magistrat proponuje m.in. podniesienie podatku od nieruchomości o około 5 proc. oraz o około 8,4 proc. podatku od środków transportowych.
Miejskie dochody na programy finansowane z udziałem środków UE mają wynieść 21,2 mln zł, a powiatu grodzkiego 11,2 mln zł (aż 1300,1 proc. przewidywanego wykonania za 2011 r.)
Projekt przyszłorocznego budżetu trafił właśnie do biura Rady Miasta oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej, która ma go zaopiniować. Radni nie zajmą się nim jednak na najbliższej sesji w listopadzie. Będą mieć czas na analizę i wnioski.