Andrzej Czapski, były prezydent Białej Podlaskiej, znalazł nową pracę. Od poniedziałku jest dyrektorem finansowym miejskiej spółki Wod–Kan.
– Był wakat na tym stanowisku, bo poprzednia dyrektor przeszła na emeryturę. Złożyłem więc aplikację – tłumaczy Andrzej Czapski, który rządził nieprzerwanie miastem przez 16 lat, aż do wyborów w 2014 roku.
W tych ostatnich w 2018 roku też startował, ale nie dostał się do drugiej tury. Poparł za to kandydaturę obecnego prezydenta Michała Litwiniuka (Koalicja Obywatelska). Panowie przekonywali, że odbyło się to "bez obietnic i handlu stołkami".
– Jeżeli poparłem kogoś w wyborach, to czy nie mam prawa do życia w Białej Podlaskiej? Nie rozumiem tych uwag – przyznaje Czapski. – Ta praca to moja branża, nie jestem człowiekiem zrzuconym na nieznany mi teren. Jestem ekonomistą z zawodu. Mam przygotowanie – podkreśla nowy dyrektor, który do 28 stycznia pracował jako kierownik w Oddziale Zezwoleń Na Usunięcie Drzew i Krzewów w filii Urzędu Marszałkowskiego w Białej Podlaskiej. Wcześniej, po przegranych wyborach w 2014 roku był jeszcze przez jakiś czas dyrektorem Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy w Roskoszy.
Co na to prezydent Michał Litwiniuk? - Z satysfakcją chciałbym podkreślić, że jest dobrze dla miejskiej spółki, że ekonomista takiej klasy jak pan Andrzej Czapski wesprze ją swoim doświadczeniem. Warto przypomnieć, że pan Czapski, pełniąc funkcję prezydenta, pozyskał rekordową ilość dotacji unijnych. W momencie, w którym spółka stoi przed przedsięwzięciem tak ważnym jak przebudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków, takie doradztwo ma istotne znaczenie- uważa Litwiniuk.
– Gdziekolwiek bym nie poszedł do pracy w mieście, to ktoś coś będzie mówił. To cena popularności. Ale nikt się nie martwił, gdy musiałem przez jakiś czas brać zasiłek dla bezrobotnych – przypomina Czapski. Przyznaje jednocześnie, że łatwo mu było rozstać się z dotychczasową pracą. Przypomnijmy, że wicemarszałkiem województwa jest Dariusz Stefaniuk (PiS), były prezydent Białej Podlaskiej. – Wiedziałem, że będzie na mnie wywierana presja. Ale nie zwalam na nikogo winy, sam dokonałem wyboru – zaznacza Czapski.
Obecnie szefem miejskiej spółki jest Janusz Bystrzyński, który zastąpił na tym stanowisku odwołanego przez radę nadzorczą Mirosława Kapłana. – Nie ogłaszaliśmy konkursu na to stanowisko. Wpłynęło jedno podanie od pana Andrzeja Czapskiego. Zakres obowiązków pozostaje taki sam jak dotychczas – podkreśla Bystrzyński.
Dyrektor finansowy w Wod-Kanie jest jednocześnie głównym księgowym. Do jego zadań należy m.in. prowadzenie rachunkowości spółki, kalkulacja taryf oraz analiza ekonomiczna. Kapitał zakładowy Wod-Kanu to 65 mln zł.