Papierkowa robota, czyli to, co odstraszało rolników na początku, teraz już nie jest taką barierą. Przy pomocy specjalistów radzą sobie z wypełnianiem wniosków o dofinansowanie, bo wiedzą, że ten trud się opłaci
Przygotowanie wniosku jest pracochłonne. Wymaga zaświadczeń i analiz, czyli niezliczonej ilości papierków. Przy tym mnożą się pytania i wątpliwości.
- Aby zrobić to taniej, chcę przy budowie stajni zastosować własne drewno. Ciekawi mnie, jak to będzie rozliczone. Czy kosztorys obejmie swój wkład - zastanawia się Zbigniew Turski, hodowca koni zimnokrwistych z Husinki.
Zamierza ubiegać się dofinansowanie do budowy nowoczesnej stajni. Umieści w niej 30 zwierząt. Teraz ma ich 14. Stara stajnia pęka w szwach. Rolnik już na jesieni miał złożyć wniosek (pisaliśmy o tym wówczas), ale opóźniają się prace projektowe. Jest w stałym kontakcie z pracownikami WODR. Bez ich fachowej pomocy nie przebrnie przez procedurę kwalifikacyjną. •