![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![UM Biała Podlaska](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2018/2018-11/f5a4fec1a4085f5c8a92b050a6cfb6ed_std_crd_830.jpg)
Mieszkaniec miasta złożył petycję w sprawie... promowania petycji. Zdaniem Andrzeja Halickiego, miasto nie promuje tej formy aktywności obywatelskiej. Ale magistrat obiecuje poprawę
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Miasto nie promuje petycji, nie zachęca mieszkańców do ich składania, co nie przyczynia się do budowy społeczeństwa obywatelskiego. To postawa bierności, a od nowoczesnego miasta należy oczekiwać otwartości, przyjazności, nastawienia się na kontakt z mieszkańcami – uważa Andrzej Halicki, który w tym roku złożył kilka petycji do władz miasta, a ostatnia to właśnie ta w sprawie ich promowania.
Mieszkaniec wytyka, że na przykład na stronie internetowej miasta nie ma żadnej zakładki poświęconej petycjom. – A przecież mogą być one dobrą formą dialogu z władzą lokalną, o ile tej władzy rzeczywiście zależy na pozyskiwaniu opinii mieszkańców – zauważa autor. – Petycja jest bezpłatna, może być wniesiona e–mailem. Może dotyczyć każdej sprawy o znaczeniu lokalnym, na przykład budowy ścieżki rowerowej, chodnika, przedszkola, parków, komunikacji miejskiej, funkcjonowania Straży Miejskiej, kultury – wylicza Halicki.
On sam zwracał się m.in. do władz miasta o kupno czujników do mierzenia jakości powietrza. Dlatego mieszkaniec zwraca się do władz miasta o utworzenie zakładki „petycje” w serwisie miejskim i promowanie tej formy aktywności w mediach społecznościowych.
Tymczasem, jak podaje urząd miasta, w tym roku wpłynęło 11 petycji. – Na część z nich udzielono już odpowiedzi, inne wciąż są rozpatrywane. Przypomnę, że czas odpowiedzi na petycję może się różnić w zależności od jej tematu, jednak maksymalnie może być to nawet 3 miesiące – zaznacza Radosław Plandowski, rzecznik magistratu.
Jednak nie w każdym przypadku można mówić o pozytywnym lub negatywnym rozstrzygnięciu sprawy. – W większości tematów petycje dotyczą ważnych i potrzebnych inicjatyw, jak na przykład budowy wybiegów dla psów, czy miejsc parkingowych. W niektórych przypadkach chodzi po prostu o zwrócenie uwagi na konkretny problem – przyznaje Plandowski.
W kilku sytuacjach miasto zwróciło uwagę, że społeczne inicjatywy mogą być realizowane w ramach budżetu obywatelskiego. Tak było w przypadku petycji o wybiegu dla psów, czy parkingu przy ul. Kopernika.
– Wzięliśmy pod uwagę słuszne wskazanie pana Andrzeja Halickiego, dotyczące promowania informacji na temat petycji. W najbliższych dniach stosowna informacja pojawi się na miejskiej stronie – odpowiada rzecznik magistratu.