Kilku lat potrzebowała gmina, by po przejęciu budynków szkolnych doprowadzić je do stanu użyteczności. Potem z pieniędzy gminnych wybudowano dwa gimnazja i trzy sale gimnastyczne. Dopiero w tym roku przyszła kolej na budowę pierwszej stołówki.
– To prawda, że ani w dwóch gimnazjach, ani w pięciu szkołach podstawowych nie mamy stołówek – przyznaje Mirosław Kałuski, wójt gminy Radzyń Podlaski. – Nie ma przepisów, które nakazywałyby nam dokarmianie dzieci, ale taką potrzebę dyktuje samo życie. Stąd drożdżówki i kanapki w szkołach. Myśleliśmy o wykupieniu gorących posiłków w firmach gastronomicznych, ale nie mamy ani odpowiednich warunków lokalowych, ani potrzebnych naczyń.
W 1996 roku gmina przejęła 12 szkół. Najwięcej pieniędzy pochłonął remont podstawówki w Żelikowie, która mieści się w budynku z drugiej połowy XVI wieku. Jednocześnie pięć najmniejszych szkół gmina zlikwidowała.
– Rozpoczęliśmy budowę sal gimnastycznych przy szkole podstawowej i gimnazjum w Białej Podlaskiej
i w Białce, a także w Żelikowie. Musieliśmy zaciągnąć kredyty, które będziemy spłacać do 2011 roku. Trudno w tych warunkach myśleć o szerokim inwestowaniu także w stołówki – mówi wójt.
Jednak pierwszy krok w tym kierunku już zrobiono. Kosztem kilkuset tysięcy złotych pierwsza stołówka powstanie przy Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Białce. Jest to największa szkoła w gminie, w której uczy się 400 dzieci. Wiosną zostanie rozstrzygnięty przetarg, w którym inwestor wyłoni wykonawcę, zarówno projektu, jak i kompleksowej budowy. Pierwszy posiłek powinien zostać wydany już w przyszłym roku szkolnym.