Sąd sprawdzi, czy Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol, złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Oddziałowe Biuro Lustracyjne Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie skierowało do lubelskiego Sądu Okręgowego wniosek o wszczęcie wobec niego postępowania lustracyjnego.
Zawierały zapisy, że Krzysztof Iwaniuk został 5 kwietnia 1984 r. zarejestrowany przez Wojewódzki Urząd Spraw Wewnętrznych w Białej Podlaskiej w kategorii "zabezpieczenie operacyjne”. Kilka tygodni później dokonano tam zmiany kategorii tej osoby na "tajny współpracownik”.
Pół miesiąca później był przerejestrowany na TW ps. "Janek”. Pozyskania dokonano, jak odnotowano w archiwach, z powodu "zagrożenia ze strony zagranicznych ośrodków wywiadowczych”. "Janek” został zdjęty z czynnej ewidencji operacyjnej dopiero na początku 1990 r. Materiały zostały zniszczone.
W 2008 r. Krzysztof Iwaniuk podał w oświadczeniu lustracyjnym, że nie pracował w organach bezpieczeństwa państwa i nie był ich współpracownikiem. Teraz prokuratorzy IPN to kwestionują.
Iwaniuk twierdzi, że nie był agentem. Skarży się, że uwierzono w zapisy Służby Bezpieczeństwa, które – jego zdaniem – zostały spreparowane.
- Nie ma dokumentów, które wskazywałyby, że byłem tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa. Cierpliwie czekam na rozstrzygnięcie sądu. Przysługuje mi prawo do obrony – podkreśla Iwaniuk.
Przyznaje, że niedawno w trybie wyborczym wystąpił do sądu przeciwko "Tygodnikowi Podlaskiemu”, żądając zaprzestania publikowania informacji, że był agentem Służby Bezpieczeństwa. Pozew został oddalony.
– Sąd nie uznał trybu wyborczego, a ja nie zdążyłem tego postanowienia zaskarżyć – tłumaczy Iwaniuk, który obecnie, jako jeden z trzech kandydatów, zabiega o ponowny wybór na wójta gminy Terespol. Tymczasem osoba uznana prawomocnie przez sądy za "kłamcę lustracyjnego” nie może na okres od 3 do 10 lat pełnić funkcji publicznych.
Sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie, potwierdza: 28 października wpłynął wniosek IPN Oddział w Lublinie o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec Krzysztofa I. Sprawa nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy.