Władze Janowa Podlaskiego myślą o budowie nowych obiektów sportowych. Gminny stadion miałby zostać zlokalizowany w pobliżu zabytkowego kościoła p.w. Św. Jana Chrzciciela. – To niefortunny pomysł – uważa część mieszkańców.
Władze gminy wskazały również teren, na którym inwestycja mogłaby zostać zrealizowana. – Przy małym kościele jest plac liczący prawie 1 ha. To akurat tyle ile nam potrzeba – dodaje wójt. Tyle, że zaproponowana przez niego lokalizacja budzi kontrowersje części mieszkańców.
Przeciwne zmianom w tym miejscu jest również Stowarzyszenie Turystyczno-Kulturalne w Janowie Podlaskim. – Zaskoczyła mnie ta wiadomość. Nasze stowarzyszenie użytkuje budynek plebanii i dzierżawi plac. To zabytki, pełne uroku. Inwestowanie tutaj zmieni bezpowrotnie charakter tego miejsca – mówi Marzena Grabowska-Nowicka, prezes stowarzyszenia.
– O tym, czy gmina może przeprowadzić w tym miejscu inwestycję można mówić dopiero po analizie projektu. Nie ulega wątpliwości, że w tym miejscu układ urbanistyczny jest chroniony. Nie ma więc mowy o budowie stadionu tuż przy kościele – Janusz Maraśkiewicz, kierownik bialskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Zanim zapadną wiążące decyzje Ks. prałat Stanisław Grabowiecki chce poznać zdanie mieszkańców i zorganizował parafialne referendum. – Wójt pytał o możliwości przekazania działki gminie. Zanim sprawa trafi do diecezji chcę poznać opinię parafian. Poprosiłem, aby się wypowiedzieli, czy odpowiada im ta lokalizacja. Liczę, że w najbliższą niedzielę będą podpisywać się pod ankietą – mówi ks. Grabowiecki.
– Mieszkam przy starym stadionie i wiem jak zachowują się kibice. To niedobre sąsiedztwo i niefortunny pomysł. Podczas zebrania Rady Parafialnej przeciwstawiałem się zamiarom budowania stadionu i nadal jestem przeciw– mówi Jerzy Michałowski, mieszkaniec Janowa Podlaskiego.