Dodatkowe ujęcie wody jurajskiej w Białej Podlaskiej? Z taką propozycją wystąpił do władz miasta pan Andrzej.
Pijalnia takiej wody działa przy miejskiej spółce Wod-Kan. Obok jest też ogólnodostępne ujęcie. – Nasza woda pobierana jest z głębokości blisko 500 metrów. Sięga do warstw geologicznych ery mezozoicznej, sprzed ponad 200 mln lat. Skład porównywalny jest do popularnych wód dostępnych w sklepach – chwalą się władze spółki wodociągowej.
Tymczasem pan Andrzej w petycji zwraca się do władz miasta o uruchomienie kolejnego ujęcia takiej wody. – Obecne ujęcie przy bramie wjazdowej cieszy się powodzeniem wśród bialczan. Niestety, występują przypadki awarii urządzenia bądź obniżenia jego funkcjonalności – zaznacza mieszkaniec. Jego zdaniem, kolejne ujęcie mogłoby powstać na terenie pobliskiego parku Małpi Gaj. Obecnie, trwają tu prace modernizacyjne. Miejsce zyska wiele obiektów małej architektury. – To działanie doskonale wpisuje się w strategię proekologiczną miasta nowoczesnego i przyjaznego mieszkańcom – uważa pan Andrzej.
Mieszkańcom pomysł kolejnego ujęcia bardzo się podoba. – Wspaniale, może być jak kiedyś, przy ulicy Sitnickiej – proponuje pan Jan.
Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik magistratu, potwierdza, że petycja wpłynęła, ale władze miasta jeszcze jej nie rozpatrzyły.
Woda jurajska pobierana jest z głębokości blisko 500 metrów. Sięga do warstw geologicznych ery mezozoicznej, sprzed ponad 200 mln lat. Posiada składniki mineralne w granicach 530 mg/l, a to wskaźniki porównywalne choćby do popularnej Nałęczowianki.