Zadłużenie z racji przekroczonych terminów płatności Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Parczewie wynosi około 2 miliony 753 tysiące złotych. Do tego trzeba doliczyć jeszcze zaległości z tytułu nie wypłaconego wynagrodzenia, wynikającego z ustawy tzw. 203, sięgające prawie 3 milionów (bez odsetek).
Przed trzema laty Zarząd Powiatu parczewskiego zatwierdził program restrukturyzacji SP ZOZ, który miał polepszyć jego sytuację ekonomiczną. Mimo wysiłków tzw. zobowiązania wymagalne są teraz większe o prawie 1,7 mln zł w porównaniu z końcem 1999 roku. Podstawowy wpływ na tę sytuację miał spadek dochodów uzyskanych w ramach kontraktu z Lubelską Regionalną Kasą Chorych. Kontrakt nie uwzględniał wzrostu cen towarów i usług w poszczególnych latach. Dochody spadły o 555 tysięcy.
- Program restrukturyzacji przewidywał adaptację parteru szpitala na oddział ratunkowy, łącznie z działem anestezjologii i intensywnej terapii. Na realizację tego przedsięwzięcia wydaliśmy już około 4,2 miliona złotych. Ponad 30 procent tych pieniędzy otrzymaliśmy z kontraktu wojewódzkiego. Około 1,1 miliona wyasygnowało starostwo. 400 tysięcy przekazała nam Fundacja Szwajcarsko-Polska, a 290 tysięcy dostaliśmy z Urzędu Wojewódzkiego. Teraz brakuje nam około 110 tysięcy, aby kupić niezbędny sprzęt medyczny m.in. 4 respiratory, 2 pulsoksymetry i jeden defibrylator. Gdy będziemy to mieli, od razu zostanie uruchomiony oddział ratunkowy - stwierdza lekarz Jerzy Szubstarski, dyrektor SP ZOZ.•