Nieformalny komitet sprzeciwia się przygotowaniom do generalnych porządków na bazarze przy ul. Brzeskiej. Pracujący tam ludzie boją się, że to wstęp do likwidacji targowiska i w efekcie stracą swoje miejsca pracy.
Zapowiedź rozbiórki wiat spowodowała jednak poruszenie wśród wielu kupców bazarowych. We wtorek ogłosili oni, że protestują i tworzą Nieformalny Komitet Obrony Targowiska. Handlujący sprzeciwiają się rozbiórce wiat, które dają im schronienie przed opadami.
Zajmujący trzy "namioty” pod wiatą pan Stanisław podkreśla, że jest niezadowolony ze złego traktowania handlujących przez administrację.
– Płacę miesięcznie aż 1400 zł opłat. Nie mam nawet prawa korzystać nieodpłatnie z ubikacji i wody. Za każdym razem za wejście do toalety płacę 1 zł, tymczasem ludzie handlujący na dużych bazarach w Polsce mają toalety darmowe – podkreśla rozżalony kupiec.
Obawia się, że podczas przenoszenia "namiotów” zostanie uszkodzona ich konstrukcja. Podobne zdanie ma też jego sąsiad Tomasz Krupiński. – Podczas prac remontowych na targowisku uszkodzono mi konstrukcję stoiska. Później prostowaliśmy ją przez pół dnia. Teraz też obawiam się zniszczeń – podkreśla.
Handlowiec z sąsiedztwa, pan Janusz, z obawami przyjmuje wiadomość o rozbiórce wiaty. – Nikt nas o to nie pytał. Obawiamy się ograniczenia dojazdu do naszych stoisk – mówi.
We wtorek doszło do pełnych emocji rozmów kupców z prezydentem miasta Andrzejem Czapskim i Mieczysławem Rutą, prezesem Zakładu Gospodarki Lokalowej, który administruje bazarem.
Prezes Ruta powiedział nam, że zburzenie starej wiaty jest konieczne, gdyż obfite opady śniegu mogą załamać jej dach. – Duża wiata już nie spełnia swojej roli – tłumaczy.
Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta, wyjaśnia, że wizyta Andrzeja Czapskiego na targowisku miała związek z sygnałem, który wpłynął od jednego z kupców, a dotyczącego wjazdu na bazar.
– Zasygnalizowano nam konieczność wprowadzenia drugiego wjazdu. Prezydent chciał osobiście sprawdzić, czy rzeczywiście jest to niezbędne. Zadecydowano, że jeden wjazd wystarczy – informuje.
Zapewnia też, że nie ma planów likwidacji bazaru. – Nie będzie też budowy na targowisku żadnego marketu. Kupcy mogą bezpiecznie handlować – mówi Szwed.