Wójt Stanina w powiecie łukowskim przekazał miejscowemu proboszczowi 13 800 zł na utwardzenie parkingu obok kościoła.
Prokurator zarzuca Krzysztofowi G., że będąc wójtem Stanina od maja do czerwca 2005 roku działał na szkodę gminy. A skorzystała na tym Parafia Rzymskokatolicką w Staninie. Według prokuratora wójt zlecił firmie Józefa F. modernizację drogi dojazdowej do pół i łąk pomijając przy tym ustawę o zamówieniach publicznych. Polecił przedsiębiorcy zawyżenie na fakturze liczby kursów ze żwirem. A otrzymaną w ten sposób nadwyżkę przekazał parafii. Krzysztof G. został także oskarżony o pomijanie przetargów przy zakupie żużla na remonty dróg oraz wykonywaniu sieci kanalizacyjnej.
Prokurator postanowił także, że przed sądem staną: Wojciech N., właściciel siedleckiej firmy "Czyste Środowisko” i oraz Jan W., właściciel usługowej firmy budowlanej w Skórcu. Są oskarżeni o fałszowanie dokumentów związanych z zamówieniami wykonywanymi na zlecenie wójta. W akcie oskarżenia znalazło się też miejsce dla przewoźnika Józefa F. za poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Z kolei Roman P., inspektor ds. inwestycji, wcześniej pracownik Urzędu Gminy w Staninie, a obecnie UG w Woli Mysłowskiej, odpowie za fałszowanie faktury z zawyżeniem liczby kursów żwiru.
Zapytaliśmy wójta czy w tej sytuacji poda się do dymisji, ale urzędnik... nie widzi problemu. - Pieniądze zostały zwrócone gminie. Nie ma więc już szkody. To czysta sprawa. Za ofiarę został wybudowany chodnik do kościoła. Teraz czuję się ofiarą rozgrywek politycznych w gminie - broni się wójt.
Chcieliśmy też poprosić o komentarz do sprawy proboszcza parafii w Staninie. Jednak nie ma go na miejscu, ma wrócić za kilka dni. (pim)