Artur B., 42-letni nauczyciel biologii długo nie przyznawał się do molestowania seksualnego czternastoletniej gimnazjalistki. Ostatecznie wystąpił o dobrowolne poddanie się karze.
– Wskutek dobrowolnego poddania się karze, sąd wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej na trzy lata próby. Orzekł też zakaz wykonywania zawodu nauczyciela na 4 lata oraz nakaz powstrzymywania się od kontaktów z pokrzywdzoną – informuje sędzia Edyta Cieliszak, wiceprezes łukowskiego Sądu Rejonowego.
Dodaje, iż oskarżony został zwolniony z kosztów sądowych, gdyż nigdzie nie pracuje. Wyrok nie jest prawomocny.
W styczniu 2009 r. matka dziewczynki zgłosiła policji, że nauczyciel Artur B. molestował seksualnie jej córkę.
Podejrzany nauczyciel biologii został aresztowany. Funkcjonariusze wyprowadzili zakutego w kajdanki mężczyznę z budynku sądu w Łukowie. 42-letni pedagog był wtedy także społecznym kuratorem sądowym.
Prokuratura szybko przeprowadziła postępowanie zarzucając 42-latkowi kilkukrotne doprowadzenie małoletniej uczennicy do poddania się innym czynnościom seksualnym. Podejrzany nie przyznawał się w prokuraturze do zarzucanych mu czynów. Teraz zmienił zdanie.
Sprawa odbywała się przy drzwiach zamkniętych.