![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Trzy doby właściciele klaczy, która padła na prywatnym polu czekali na zabranie martwego zwierzęcia. Dopiero dziś wieczorem zabrał ją zakład utylizacji zwierząt.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Źrebna klacz padła we wsi Berezówka (pow. bialski), jej właściciele bezskutecznie usiłowali ściągnąć na miejsce odpowiednie służby. Szef zakładu, które odebrało zwierzę stwierdził jedynie, że w weekendy jego podwładni odbierają martwe zwierzęta wyłącznie w sytuacjach zagrożenia dla zdrowia i życia.