Dziesiątki szklanych butelek, a nawet kilkanaście opon samochodowych. To tylko niektóre odpady, które wyłowiła z Krzny międzyrzecka drużyna WOPR.
W sumie ratownicy oczyścili koryto rzeki Krzna na odcinku prawie 1200 metrów i nie było to proste zadanie. – W niektórych momentach rzeka jest bardzo głęboka i mulista – przyznają inicjatorzy akcji.
Jaki jest wynik kilkugodzinnego sprzątania? To dziesiątki szklanych butelek po alkoholu, kilkanaście opon samochodowych, dwa metalowe kosze na śmieci, a nawet rama od roweru. Do tego wiele drobnych plastików.
– Przyznajemy, że spodziewaliśmy się gorszych widoków, jednak musimy wszyscy wspólnie dbać o ten obszar jako wizytówkę naszego miasta – zaznacza Rafał Mironiuk, kierownik drużyny WOPR w Międzyrzecu Podlaskim.
Drużyna liczy 11 osób. – Działamy od półtora roku. Naszym celem jest szerzenie bezpieczeństwa nad wodą, promujemy bezpieczne wzorce zachowań, prowadzimy prelekcje, głównie dla dzieci i młodzieży – tłumaczy Mironiuk.
WOPR-owcy zdają sobie sprawę, że akcję oczyszczania rzeki trzeba będzie powtarzać. – Działamy społecznie. Wszyscy powinniśmy dbać o rzekę – uważają członkowie drużyny.
Oprócz koryta Krzny udało się również posprzątać tereny w pobliżu rzeki. W akcję zaangażowały się m.in. Wody Polskie. – Wszystkie zgromadzone śmieci, nieodpłatnie odebrało od nas Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych i przekazało do utylizacji – informują członkowie drużyny WOPR.