Samorząd szuka osób, które chciałyby zostać dziennymi opiekunami dzieci w wieku do 3 lat. To tańsza alternatywa dla żłobka.
– Nie wiemy, jakie będzie zainteresowanie i z iloma opiekunami podpiszemy umowy. Bardzo mało osób prowadzi taką działalność.
Rzeczywiście dziennych opiekunów jest jak na lekarstwo. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podaje, że w połowie ubiegłego roku w całym kraju było ich zaledwie 18. Dla porównania, w tym samym czasie działało 646 żłobków i 69 klubów dziecięcych.
Ale w Parczewie nie ma żadnej instytucji, która opiekowałaby się tak małymi dziećmi, więc nowe rozwiązanie może się sprawdzić. – Nie mamy ani jednego żłobka, tylko przedszkola – przyznaje Chojak.
Opiekunowie dzienni mogą zajmować się dziećmi w warunkach domowych. Jedna osoba może mieć pod opieką nie więcej niż pięcioro dzieci, w tym własne. Musi być do dyspozycji przez dziesięć godzin dziennie. Rodzice, którzy powierzą opiekunowi dziennemu swoje pociechy, nie płacą mu bezpośrednio. Opłaty zbiera urząd miasta i przekazuje je potem opiekunowi.
Poza tym Urząd Miejski chce, żeby rodzice nie płacili opiekunom dziennym za posiłki, a jedynie za ich przygotowanie. – Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, że posiłek czy odżywkę dla dziecka przynosi rodzic, a opiekun to tylko podgrzewa, przygotowuje i podaje – tłumaczy Chojak.
Osoby, które chcą zostać dziennymi opiekunami, powinny zgłaszać się do 22 lutego. Szczegółowe informacje o konkursie można znaleźć na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Parczewie: www.parczew.com.