Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Czterech kłusowników zatrzymali parczewscy policjanci na gorącym uczynku z upolowanymi dwiema sarenkami. Przy przestępcach znaleźli również nielegalnie posiadaną broń palną samodziałową wraz z amunicją.
W środę po południu policja została powiadomiona, że w rejonie zbiornika wodnego w Paszenkach nieznane osoby kłusują na zwierzynę łowną.
Na miejscu mundurowi zatrzymali czterech mężczyzn w wieku 22, 32, 47 i 56 lat. Okazało się, że byli to mieszkańcy pobliskich gmin Wisznice, Rossosz i Podedwórze.
Podczas przeszukania lasu policjanci znaleźli nielegalną broń myśliwską z amunicją. Były tam dwie dubeltówki, w tym jedna samoróbka. Mężczyźni nie mieli pozwolenia na broń. Pies tropiący odnalazł dwie tusze skłusowanych saren.
– Kłusownicy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. Za kłusownictwo z użyciem broni oraz nielegalne posiadanie broni palnej grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności – informuje Andrzej Kot, oficer prasowy parczewskiej policji.
Na miejscu mundurowi zatrzymali czterech mężczyzn w wieku 22, 32, 47 i 56 lat. Okazało się, że byli to mieszkańcy pobliskich gmin Wisznice, Rossosz i Podedwórze.
Podczas przeszukania lasu policjanci znaleźli nielegalną broń myśliwską z amunicją. Były tam dwie dubeltówki, w tym jedna samoróbka. Mężczyźni nie mieli pozwolenia na broń. Pies tropiący odnalazł dwie tusze skłusowanych saren.
– Kłusownicy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. Za kłusownictwo z użyciem broni oraz nielegalne posiadanie broni palnej grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności – informuje Andrzej Kot, oficer prasowy parczewskiej policji.
