Powiat radzyński chce rozwijać agroturystykę poprzez promocję rekreacji konnej. – Przygotowujemy szlak, który poprowadzi po największych atrakcjach naszego regionu – informuje Bogdan Sozoniuk z radzyńskiego starostwa. Pierwsi jeźdźcy mogą pojechać doliną Tyśmienicy już w przyszłym roku.
– W założeniu bazą dla szlaku będą gospodarstwa agroturystyczne. Chcemy, żeby do projektu włączyły się osoby, które prowadzą taką działalność. Skorzystają również rolnicy. Mogą udostępniać podróżującym swoje stajnie. Z kolei właściciele stadnin mogliby wynająć swoje wierzchowce pod opieką fachowego instruktora czy organizować kursy nauki jazdy. Pokonanie całego szlaku zajmie 2-3 dni. Przez ten czas podróżni będą musieli się gdzieś zatrzymać, odpocząć, zjeść i, nie ukrywajmy, również wydać swoje pieniądze – mówi Sozoniuk.
Radzyński szlak byłby drugim tego typu w województwie lubelskim. Pierwszym i jednym z najdłuższych w Polsce jest liczący 280 km Poleski Szlak Konny. Jego trasa została opracowana przez Regionalne Towarzystwo Gminy Sawin przy współpracy z Ośrodkiem Jeździecko-Hodowlanym "Żurawiejka” z Bukowy Małej. – Niestety, turystyka konna nie rozwija się tak szybko, jak zakładaliśmy. Wciągu ostatnich lat na szlaku przybyły zaledwie dwie stajnie. To skutki kryzysu. W wielu agroturystycznych miejscowościach naszego regionu z roku na rok spada liczba turystów. Bardzo niewielu stać na wynajęcie instruktora z wierzchowcem – mówi Zbigniew Żurawicz z Ośrodka Jeździecko-Hodowlanego "Żurawiejka”.