Przez graniczne przejście kolejowe w Małaszewiczach do Polski trafia ze Wschodu strumień nielegalnych towarów - doniesienie tej treści do urzędników ministerialnych złożył niedawno pewien podlaski polityk.
Jan Antoniuk, dyrektor Zakładu Przewozów Towarowych i Przeładunku PKP Carago SA w Małszewiczach jest oburzony na takie stwierdzenie. - Wspomniany polityk oczernia nie tylko mnie, ale także wszystkich pracowników naszego zakładu. Ważymy wagony i sprawdzamy czy jest deklarowany ciężar. Straż Graniczna i Urząd Celny otrzymują wykazy i inne dokumenty na każdy wagon - podkreśla Jan Antoniuk.
Sekretarz Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, Grzegorz Trojanowski, informuje: - Przemyt gazu doprowadza do powstania nieoficjalnych kanałów obrotu tym towarem. Bywa, że w zamieszaniu, podczas przeładunku, cysterna nie jest odprawiana i "na żywca” odbywa się przelewanie towaru do innej. Wiele przeciążonych cystern jest wypełnionych ciekłym gazem aż pod sam wierzch. Towar poza ewidencją powoduje zaniżanie cen. Ten kamyk rusza potężną lawinę. Przedsiębiorstwa są tym samym zachęcane, aby oszukiwać na podatku. Dotyczy to prawie 50 procent autogazu na rynku.
Marek Sieprawski, rzecznik prasowy Zakładów Azotowych w Puławach podkreśla, że trudno polskim producentom konkurować ze wschodnimi. Wytwórcy nawozów azotowych za Bugiem korzystają bowiem z kilkakrotnie tańszego surowca i energii. Ppłk Andrzej Wójcik, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej przyznaje, że choć całość granicy jest zabezpieczona i chroniona, to jednak specjalistami od obrotu towarami są celnicy, do których należy kontrola celna. Zdaniem Barbary Korwin rzecznika prasowego bialskiego Urzędu Celnego, w każdym przypadku, gdy zachodzi podejrzenie o nieprawidłowości, przeprowadza się rewizję celną transportów towarowych. - W minionym roku Oddział Celny Małaszewicze, w związku z ujawnieniem niezgłoszonych towarów, wymierzył kary i pobrał łącznie prawie 6 milionów złotych. Paliwa i gaz są kontrolowane w 100 procentach. W ubiegłym roku zakwestionowano w 35 przypadkach wagę ładunków - stwierdza Barbara Korwin.