To prawdopodobnie rekord. Prezydent Michał Litwiniuk po raz czternasty będzie namawiał radnych do zgody na zbycie miejskich działek przy ulicy Brzegowej. – Nic nowego nie wiemy na temat potencjalnych inwestorów – przyznaje przewodniczący bialskiej rady.
Ponad 2,7 – hektarowy teren przejdzie chyba do legendy, bo już ponad półtora roku trwa przepychanka pomiędzy radnymi, a prezydentem. Dokładnie, dwa kluby Zjednoczonej Prawicy i Białej Samorządowej nie wyrażają zgody na zbycie miejskich gruntów. – Nasza wiedza nie zmieniła się. Prezydent przedkłada ten sam projekt uchwały – mówi Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa), przewodniczący Rady Miasta.
On i jego koledzy z klubu wielokrotnie wnioskowali o precyzyjne dane dotyczące tego, kto jest zainteresowany nabyciem terenu i jaka jest jego wartość szacunkowa. Urzędnicy za każdym razem odpowiadają, że inwestorzy są, ale nie życzą sobie upubliczniania danych personalnych. – To nie powinno być tajemnicą, również wykonanie operatów szacunkowych jest powszechne przy takich posunięciach – zauważa Broniewicz.
Tymczasem, w projekcie uchwały niezmiennie padają te same argumenty. „Zbycie przedmiotowych nieruchomości przyczyni się do realizacji nowych inwestycji zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a tym samym do rozwoju miasta. Ponadto miasto uzyska dochody ze sprzedaży mienia komunalnego oraz z tytułu podatku od nieruchomości” – przekonuje w projekcie prezydent.
Działki przy ulicy Brzegowej leżą niedaleko Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. – To, że obecny prezes spółki nie chce skorzystać z tego terenu, nie oznacza, że być może w przyszłości inny zaplanuje, by na przykład stworzyć tam parking strzeżony – tłumaczył na jednej z poprzednich sesji radny Marek Dzyr (Zjednoczona Prawica).
Wszystko rozstrzygnie się na poniedziałkowej sesji. Ale sprawa nie jest jeszcze przesądzona, bo na przykład w maju, nastąpił przełom w podobnej kwestii. Dotyczyła ona sprzedaży działek przy ulicy Elektrycznej. W końcu, po ponad rocznej przepychance, radni dali zielone światło. Powód? Rada dostała pismo od zainteresowanej firmy, która zadeklarowała, jaką działalność chce tam prowadzić.