W mieście szykują się nowe stawki za wywóz śmieci. Będzie drożej. Zmieni się również sposób naliczania opłat. Ma być "od gospodarstwa” a nie, tak jak dotychczas, "od osoby”.
– System, który w grudniu 2012 r. zatwierdziła Rada Miasta, ma kilka wad. Po pierwsze nie bilansuje przychodów z kosztami. Co miesiąc miasto dokłada z budżetu 300 tys. zł na gospodarkę odpadami komunalnymi. Ponadto, naliczanie opłat "od osoby” utworzyło nam szarą strefę. Spłynęło ok. 48 tys. deklaracji. A Biała Podlaska liczy ok. 58 tys. mieszkańców – tłumaczy prezydent Andrzej Czapski.
Obowiązujące dotychczas stawki były jednymi z najniższych w kraju – 8 zł za odpady niesegregowane i 5 zł za segregowane, liczone od osoby. Projekt uchwały, pod którym podpisało się czerech radnych – Adam Wilczewski (PO), Anatol Kierdaszuk (AS), Kazimierz Nowak (SLD) i Ryszard Dębski (AS) – zakłada, że jednoosobowe gospodarstwo zapłaci 15 zł za odpady segregowane oraz 25 zł za niesegregowane.
W przypadku gospodarstwa wieloosobowego stawki miałyby wynieść odpowiednio 35 zł oraz 60 zł. – Podwyżki są spore, ale nie możemy dopłacać do śmieci z miejskiego budżetu. Nowy system działa w oparciu o zasadę solidarnościową. Jedni zapłacą więcej, ale np. rodzinom wielodzietnym będzie lżej – przekonuje radny Kierdaszuk.
Klub radnych PiS nie zgadza się na zmiany. – Opłaty są zbyt wysokie, miasto nie może po raz kolejny obciążać mieszkańców. Pieniędzy należy poszukać w miejskim budżecie, np. w formie dywidend od spółek miejskich – proponuje Dariusz Stefaniuk z PiS, wiceprzewodniczący rady.
Uchwała trafi do porządku obrad podczas kolejnej sesji Rady Miasta, najprawdopodobniej w grudniu.
Ewelina Burda