Ojciec z dwoma synami są podejrzani o włamywanie się do budynku obwodu Rejonu Dróg Publicznych w Sosnowicy (pow. parczewski). Uciekli na widok patrolu Straży Granicznej, samochodem pełnym szlifierek.
Patrol ruszył za renault laguną na łęczyńskich numerach rejestracyjnych. Na łuku jezdni kierowca uciekającego pojazdu stracił panowanie nad kierownicą.
Renault uderzył w ogrodzenie. Na widok nadchodzących funkcjonariuszy, dwóch młodszych mężczyzn uciekło. W zniszczonym samochodzie został 66-letni Franciszek, Cz., skarżący się na bóle klatki piersiowej.
Jak podaje policja, w lagunie było wiele pilarek, podkoszarek, szlifierek i innego sprzętu. W samochodzie był też alkohol o wartości 6 tys. zł.
Wkrótce policjanci zatrzymali uciekających z samochodu 40-letniego Andrzeja i 33-letniego Grzegorza Cz., synów 66-latka.
- Okazało się, że znalezione w samochodzie przedmioty o wartości ponad 21 tys. zł pochodziły z czwartego już w tym roku włamania do sosnowickiego obwodu Rejonu Dróg Powiatowych – mówi Sławomir Karpiński, naczelnik wydziału kryminalnego parczewskiej Komendy Powiatowej Policji.
I dodaje: - U rodziny Cz. w gminie Cyców znaleźliśmy wiele elektronarzędzi. Sprawdzamy, czy pochodzą z włamań – mówi naczelnik.
Zatrzymanym synom i ich ojcu postawiono zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem.