Funkcjonariusze Służby Celnej protestują przeciwko planom włączenia ich do Krajowej Administracji Skarbowej. Ich protest przybrał formę strajku włoskiego. Efektem są drobiazgowe kontrole, ścisłe egzekwowanie norm przewozowych i coraz dłuższe kolejki do odprawy na przejściach granicznych.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Rzeczywiście celnicy bardziej gorliwie niż jeszcze niedawno kontrolują pojazdy i bagaże – mówi pan Marcin, który od lat para się przemytem papierosów z ukraińską banderolą. – Częściej też odsyłają podróżnych na jamę, czyli do szczegółowej kontroli. Niedawno sam tam trafiłem. Było nas tylu, że na przyjęcie mandatu czekałem prawie dwie doby.
Pan Marcin, chociaż z racji zajęcia nie pała specjalną sympatią do celników, to rozumie, że robią to, co do nich należy. Nie ma też pretensji o mandaty, których dostał już kilka, bo przecież raz ma się szczęście, a innym razem już nie. Nie godzi się natomiast na to, w jaki sposób niektórzy celnicy, również w czasie obecnego protestu, traktują podróżnych podejrzewanych o przemyt.
– Bywają wulgarni, wręcz chamscy – opowiada. – Ostatnio słyszałem, jak jeden z nich odgrażał się, jak to on nas, k…, nauczy, że na jego zmianie się nie jeździ.
Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej potwierdza, że w czasie minionego weekendu kolejki „z różnych powodów” znacznie się wydłużyły. – W weekend były kolejki, ale w poniedziałek o godz. 8 rano już nie – informuje Siemieniuk.
Odpowiedź na pytanie, jak udało się rozładować kolejki można znaleźć na forum strony celnicy.pl. Okazało się, że do pracy na przejściach skierowano dodatkowych funkcjonariuszy. Ponadto ci, którzy nazbyt gorliwie wykonywali swoje obowiązki, mieli być przez swoich przełożonych szykanowani i zastraszani. Szefowie mieli też wymuszać na podwładnych pobieżne odprawy, byle jak najszybciej rozładować kolejkę.
Z wpisów na forum wynika również, że prezentowane na stronie granica.gov.pl czasy oczekiwań na odprawę w obrębie poszczególnych przejść granicznych były celowo zaniżane.
– Protest włoski to jedyna dopuszczalna forma, w jakiej możemy wyrazić nasz sprzeciw wobec wprowadzanej reformy związanej z powołaniem w miejsce Służby Celnej Krajowej Administracji Skarbowej – mówi Mariusz Pajnowski z Koła Celnicy.pl przy Urzędzie Celnym w Białej Podlaskiej. – Jako związek nikogo do tego nie przymuszamy. To inicjatywa oddolna.
Również dobrowolnie celnicy zapisują się na środowy wyjazd do Warszawy, gdzie wezmą udział w Marszu Milczenia. Naszą Izbę będzie reprezentowało co najmniej 120 osób.
Nie tylko Celnicy.pl
W środę Związek Zawodowy Funkcjonariuszy i Pracowników Służby Celnej Województwa Lubelskiego w Białej Podlaskiej zamierza blokować drogę krajową nr 2 w miejscowości Wólka Dobryńska (pow. bialski) przy zjeździe na Dobryń Duży. Protest zaplanowano w godz. 11-13. Uczestnicy pikiety w dwudziestominutowym cyklu (z pięciominutowymi przerwami) będą przechodzili przez przejście dla pieszych. Swój udział zapowiedziała blisko setka funkcjonariuszy.