- Kiedy przebywamy długo na mrozie. Tkanki skóry niszczą się pod wpływem niskiej temperatury, niekoniecznie ponad dziesięcio stopniowej. Wiatr wzmaga niekorzystne działanie zimnego powietrza. Skutkiem odmrożenia mogą być: martwica, trudno gojące się rany, a nawet amputacja uszkodzonych części kończyn lub małżowin usznych. Pierwsze objawy, czyli zaczerwienienie, bąble, potem zbielenie skóry wskazują, że powinniśmy skorzystać z porady lekarskiej.
•Wszyscy ludzie są podatni na to schorzenie?
- W zasadzie tak, ale o podatności na odmrożenie decydują też skłonnności osobnicze. Łatwiej mu ulegają ludzie z chorobami układu krążenia, cukrzycą, a także osoby pod wpływem trunków. Tak, wiem, mówi się, że alkohol rozgrzewa. Niestety, na krótko. Gwałtownie rozszerzone naczynia krwionośne szybko się kurczą i organizm wyziębia się. Może wówczas dojść do zgonu.
•Jak możemy się ustrzec odmrożenia?
- Twarz należy chronić tłustym kremem. Pamiętajmy o ciepłym ubraniu, koniecznie o nakryciu głowy, przez którą tracimy ciepło. Czekając na autobus, nie stójmy w miejscu, tylko chodźmy, ruszajmy się. Wtedy zminimalizujemy ryzyko odmrożenia nóg, dłoni, uszu czy nosa - to są partie ciała najczęściej odmrażane.