Do niezdrowej konkurencji doszło pomiędzy bialskimi uczelniami. Efekt? Państwowa Szkoła Wyższa im. Papieża Jana Pawła II musiała zlikwidować specjalności: kosmetyka praktyczna oraz odnowa biologiczna z elementami rehabilitacji.
O co chodzi? Bialska PSW wprowadziła na kierunku zdrowie publiczne bardzo atrakcyjne i modne specjalności: kosmetyka praktyczna i odnowa biologiczna. Tymczasem na bialskim Wydziale Wychowania Fizycznego i Sportu AWF znacznie wcześniej istniał kierunek kosmetologia. Jego dziekan – dr hab. prof. Jerzy Sadowski – był zbulwersowany takim działaniem PSW.
– Podobnych praktyk, jak w PSW nie nazywamy konkurencją, ale kiwaniem studentów. Niezgodnie z przepisami uczyli na kierunku zdrowie młodych ludzi twierdząc, że jest tam specjalność „kosmetyka praktyczna”. Kiedy u nas w AWF uruchomiliśmy fizjoterapię, wtedy w PSW też na zdrowiu publicznym pojawiła się specjalność odnowa biologiczna. Nie można pseudokierunkami oszukiwać potencjalnych kandydatów. Uczelnia musi dotrzymywać standardów kształcenia określonych przepisami prawa – podkreśla dziekan Sadowski.
Sprawą zajęła się Polska Komisja Akredytacyjna. Orzekła, że PSW nie może prowadzić takich specjalności, bo były one zbliżone nazwą do kierunków kształcenia na innych uczelniach.
– Zmieniliśmy nazwy specjalności na I i II roku na promocję zdrowia w odnowie biologicznej oraz zarządzanie w ochronie zdrowia – tłumaczy prorektor Romanowicz. Dodaje, że uczelnia odwoływała się od raportu PKA, chcąc kontynuować kształcenie w tych specjalnościach, ale otrzymała decyzję odmowną.
Studiująca zdrowie publiczne pani Natalia przyznaje, ze wiele osób jest niezadowolonych takiego obrotu sprawy. – Sporo zapisuje się nawet na pierwszy rok kosmetologii w AWF lub wybiera inne miasto – mówi Natalia.
Nie potwierdza tego prorektor Romanowicz. – Niedawno nawet przeniosły się do nas dwie studentki z kosmetologii AWF. Cóż, rynek pracy jest trudny dla wszystkich absolwentów. Po kosmetologii w AWF też absolwenci nie mają pracy – mówi prorektor.