Urszula i Edward Momotowie

- Od dłuższego czasu myślimy, co się stanie z nami po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Wprawdzie mamy pewne obawy, ale i optymizmu nam nie brakuje, tym bardziej, że mamy pięcioro dzieci i chcielibyśmy zapewnić im jak najlepszy byt w przyszłości. Gdy stosowane będą jednakowe subwencje, zarówno w stosunku do rolników państw zachodnich, jak i naszego kraju, to powinno być nieźle - stwierdza pani Urszula, starościna niedawnych dożynek powiatowych.
Przez dłuższy okres, gospodarstwo Momotów specjalizowało się w hodowli trzody chlewnej, sprzedając rocznie około 500 tuczników. Obecnie mają 35 sztuk świń, w tym zaledwie 20 tuczników. Natomiast rozpoczęta została hodowla buhajków z myślą o ich eksporcie do Włoch. Stado liczy około 120 sztuk.
W rodzinnym gospodarstwie Momotów uprawiane jest zboże, które zajmuje prawie 90 procent areału. Jego tegoroczne zbiory w pełni satysfakcjonują głowę rodziny. Średnie plony pszenżyta wyniosły bowiem około 45 kwintali z hektara, mieszanki zbożowej - 35, a żyta - 30 kwintali. Obecnie cała partia zboża leży jeszcze we własnym magazynie. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce trafi ona do punktu skupu Agencji Rynku Rolnego w pobliskim Bedlnie lub do radzyńskiego "Bacutilu”. Gospodarstwo jest dobrze wyposażone w maszyny rolnicze. Do zbioru zbóż służy kombajn Bizon Rekord. Został zakupiony przed dwoma laty na raty. Ostatnia z nich zostanie spłacona w 2010 roku.
Trzej synowie - Adam, Marcin i Andrzej - pomagają rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa. Natomiast Radosław i Agnieszka pracują w radzyńskim zakładzie ciastkarskim "Lider."