

Tragicznie zakończył się pożar domu w Dobryniu Dużym w gminie Zalesie. Pani Justyna straciła męża i cały dobytek. Ruszyła zbiórka.

Ponad 30 strażaków walczyło w poniedziałek z żywiołem. – Na miejscu okazało się, że w budynku mieszkalnym doszło do wybuchu gazu, w wyniku czego cały obieky stanął w ogniu. W trakcie działań gaśniczych strażacy odnaleźli zwęglone ciało mężczyzny – relacjonuje aspirant Marcin Kazimierczak z komendy miejskiej PSP w Białej Podlaskiej. Akcja gaśnicza trwała ponad 6 godzin.
Niestety, ale w pożarze zginął 49-letni mąż pani Justyny. Kobieta straciła właściwie cały dobytek. - W jednej chwili straciliśmy wszystko – dom i poczucie bezpieczeństwa. Ale przede wszystkim – straciliśmy człowieka, którego obecność była naszym filarem. Mój mąż zginął w tym tragicznym zdarzeniu, zostawiając mnie i naszych dwóch synów z rzeczywistością, której nikt nie był w stanie przewidzieć- przyznaje kobieta. Jeden z synów zmaga się z autyzmem.
A dom nie nadaje się do zamieszkania, bo zniszczył go wybuch i ogień. Budynek trzeba będzie rozebrać. - A wciąż ciąży na nim kredyt w wysokości 200 000 złotych. Został tylko dług – nie ukrywa pani Justyna. Rodzina chciałaby zacząć wszystko od nowa w innym miejscu. - Nie chcemy wracać do tego miejsca. Każdy jego kąt przypomina nam o tragedii, której nie da się wymazać. Potrzebujemy nowego początku, gdzieś indziej – przestrzeni, gdzie możemy zbudować coś od zera. Bez cienia tego, co się wydarzyło- opisuje kobieta.
Dlatego w internecie ruszyła zbiórka na ten cel. Rodzina chce zebrać pół miliona złotych na portalu szczytny cel.
