Policjanci zatrzymali dziś 61-latka podejrzanego o złamanie ręki matce i znęcanie się nad nią.
Kiedy nie powróciła w środę wieczorem, policja zarządziła poszukiwania staruszki. W czwartek po północy w akcji wzięła udział grupa poszukiwawcza OSP z Żerocina z psem oraz sześć radiowozów policji. Po kilku godzinach przerwano poszukiwania.
Okazało się, że w czwartek rano kobieta pojawiła się ze złamaną ręką w bialskim szpitalu, gdzie uzyskała pomoc lekarską. Następnie z gipsem na ręce zgłosiła się na policję, aby złożyć wyjaśnienia.
Mężczyzna oczekuje w areszcie policyjnym na przesłuchanie przez prokuratora. Prokuratura rozważa wniosek do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu.