Nietrzeźwy rowerzysta nie chciał sam jechać radiowozem do siedziby komendy w Parczewie. Wskazał zatem policjantom pijanego kompana na jednośladzie, aby mieć towarzystwo.
I że chce jechać z kolegą. Po czym wskazał palcem na przejeżdżającego obok kolegę i zapewnił, że ten na pewno jest pijany.
Nie kłamał, 56-letni Zbigniewa I. miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. – Obu przewieźliśmy do naszej komendy, a po sporządzeniu dokumentacji odwieźliśmy do Podedwórza. Będą odpowiadać przed sądem za jazdę rowerami po pijanemu. Grozi im do dwóch lat więzienia – mówi Andrzej Kot, oficer prasowy parczewskiej policji.
Parczew - wiadomości, artykuły, forum