Blisko 50 polskich rowerów z dwudziestolecia międzywojennego i jeszcze więcej rowerowych akcesoriów. Eksponaty można od piątku oglądać w Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Rowery pochodzą ze zbiorów muzealnych z całej Polski oraz z kolekcji prywatnych. – Pierwsze bicykle były drewniane. Rozwój przemysłu sprawił, ze rower stał się przydatnym środkiem lokomocji np. dla listonoszy, strażaków, a w czasie wojny również dla sanitariuszy – mówi Małgorzata Nikolska, dyrektor bialskiego muzeum. – Początkowo, rowery były bardzo drogie. W latach 30-tych XX wieku osiągnęły cenę średniej pensji robotniczej. Później, to się zmieniło. Na prezentowanych zdjęciach archiwalnych widać, że rowerem jeżdżono również na podlaskich wsiach – dodaje Nikolska.
Przed wojną w Polsce funkcjonowało ok. 100 wytwórni rowerów. Część eksponatów które można zobaczyć na wystawie „Polski rower w II Rzeczpospolitej 1918-1939” pochodzi z prywatnej kolekcji Radosława Laskowskiego z Białej Podlaskiej.
– Zbieram je od 15 lat. Obecnie, mam prawie 100 rowerów polskich. Wszystkie jednakowo cenne. Zbieram m.in. poprzez portale aukcyjne – opowiada pan Radosław, kolarz amator.
Swoje rowery użyczył też Czesław Wesołowski, kolekcjoner z Wieliczki. – Moje zbiory to blisko 500 rowerów i motorowerów. Do tego kilka tysięcy akcesoriów rowerowych. Najstarszy bicykl pochodzi z XVIII wieku – opowiada Wesołowski, który rowery kolekcjonuje już od ponad 40 lat. W poszukiwaniu okazów jeździ po całej Europie. – Polskie rowery były funkcjonalne i wytrzymałe. Technicznie nie były tak skomplikowane jak te francuskie czy niemieckie.
Rowerową wystawę można oglądać w Białej Podlaskiej do końca listopada.