Ponad sto eksponatów liczy prywatne muzeum emerytowanego rolnika Jana Karwowskiego. Kolekcjoner dawnych sprzętów i narzędzi rolniczych najbardziej jest dumny z ponad stuletniej, drewnianej brony, kowadła z 1772 roku i amerykańskiego patefonu z początku minionego wieku.
Teraz liczy ponad sto eksponatów. Jedno z pomieszczeń przypomina stary wiejski pokój. Stoją w nim wiekowe meble, drewniana kołyska, skrzynie i kwietniki. Inne części muzeum zajmują zbiory łusek przedwojennej i wojennej amunicji, ekspozycje starych ubrań, mniej lub bardziej skomplikowanych narzędzi rolniczych.
Dumą pana Jana jest ponad stuletnia brona wykonana w stu procentach z drewna, stempa do tłuczenia zboża i kółko do przędzenia wełny też z tego samego okresu, kowadło z 1722 roku, amerykański patefon z 1903 roku i maszyna do szycia Singer z XIX wieku.
Na ścianie można zobaczyć z bliska martwego nietoperza i całą kolekcję niecodziennych jajek. Każde z nich jest opisane. Są to jaja: strusi, gęsi, kaczek, bażantów złotych, królewskich i dzikich, perliczek, kur i indyków. - Jaja zbieram lub kupuję od hodowców. Wiele rzeczy sam kupiłem, nie wszystko ludzie oddają za darmo - mówi Jan Karwowski.
Nieustannie wzbogaca swoje zbiory. Jeździ w tym celu do zaprzyjaźnionych kolekcjonerów na Białorusi. Wiele miejsca w swoim muzeum poświęcił militariom. Oprócz mundurów jest tu kilkanaście łusek, w tym jedna z 1920 roku, menażek wojskowych, skrzynek amunicyjnych i masek przeciwgazowych.
- Jestem znany z zamiłowania do wszelkiego zbieractwa. Dobrze wiedzą o tym nawet moi mali wnukowie. Często z pól i lasów przynoszą do mnie kamienie, które mają oryginalne kształty i mówią: "Dziadziu, to do naszego muzeum” - opowiada Jan Karwowski.
Jednak do tej pory ani gmina Łuków, ani pobliskie muzea nie wykazały zainteresowania jego zbiorami. Najbardziej wdzięcznymi zwiedzającymi są dzieci z łukowskich szkół, które z wycieczkami często zaglądają w to miejsce. Do muzeum można wejść za darmo, nikt nie pobiera opłat. "Jeśli posiadasz eksponaty, które mogłyby znaleźć się w naszym muzeum, chętnie je wyeksponujemy” - taka informacja wita odwiedzających tą nietypową placówkę muzealną.•