
Lokata, fundusz, a może obligacje? Takie pytanie zadają sobie ci, którym puściły nerwy podczas ostatnich spadków na giełdzie.

Takiej paniki wśród giełdowych inwestorów nie było już dawno. Przez ostatnie tygodnie klienci za wszelką (coraz niższą) cenę pozbywali się swoich akcji i wycofywali pieniądze z funduszy akcyjnych.
- Trudno było zapanować nad nerwową atmosferą - przyznaje Robert Wolanin z Domu Maklerskiego IDM w Lublinie.
Analitycy przekonują, że najgorsze, co teraz można zrobić, to pozbywać się walorów. To jednak nie przekonuje inwestorów, szczególnie drobnych, którzy wszystkie pieniądze ulokowali w akcjach.
- Wiem, że to nie takie proste, ale radzę im spokojnie przeanalizować kurs posiadanych akcji przez ostatni rok. Były już spore wahania, po spadkach przychodziły wzrosty. Dlatego trzeba zachować spokój i czekać - przekonuje Wolanin.
Tym jednak, którzy nie są w stanie wytrzymać codziennego napięcia związanego ze zmiennym kursem akcji i zdecydowali się na ich sprzedaż, warto podpowiedzieć, w co w tej chwili najlepiej - i najbezpieczniej - ulokować pieniądze.
Oto co radzą nasi eksperci.