(fot. PIOTR MICHALSKI)
W ostatnim meczu ligowym, rozgrywanym w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, Górnik Łęczna zremisował u siebie ze Śląskiem Wrocław, a bohaterem spotkania okazał się bramkarz zielono-czarnych Adrian Kostrzewski. 23-latek zaliczył wspaniałe wejście na najwyższy szczebel rozgrywkowy, a po zakończeniu 22 serii gier trafił do jedenastki kolejki jednego z serwisów interentowych
W miniony piątek łęcznianie w meczu na śniegu zremisowali 1:1 z ekipą z Wrocławia, a zdobyty punkt zawdzięczają w dużej mierze Kostrzewskiemu, który zaliczył w końcówce w przeciągu chwili dwie spektakularne interwencje. Smaczku dodaje fakt, że rezerwowy bramkarz łęcznian niemal w ostatniej chwili dowiedział się, że zadebiutuje w PKO BP Ekstraklasie. A to dlatego, że choroba dopadła Macieja Gostomskiego. – Na pewno był to nieco specyficzny debiut, zwłaszcza że dowiedziałem się kilka godzin przed spotkaniem o tym, że wystąpię od pierwszych minut. Druga sprawa to pogoda – pierwszy raz grałem w takich warunkach, co na pewno długo zapamiętam. Przede wszystkim jednak będę wspominał interwencję z ostatniej minuty, która temu debiutowi dodała nieco pikanterii – mówi bramkarz łęcznian cytowany przez klubowy portal. Udany występ nie uszedł uwadze ekspertów i Kostrzewski znalazł się w najlepszej jedenastce serwisu ekstraklasa.org.
Golkiper Górnika stał się tym samym specjalistą od debiutów w wyjątkowych okolicznościach. Warto w tym miejscu cofnąć się kilka miesięcy wstecz. Drugiego maja 2021 roku grający wówczas jeszcze w Fortuna I Lidze zielono-czarni w meczu na szczycie podejmował u siebie głównego kandydata do awansu – Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. W 64 minucie przy stanie 2:2 czerwoną kartkę za faul tuż przed polem karnym obejrzał Gostomski. Trener Kiereś nie miał więc wyjścia i desygnował do gry Kostrzewskiego, który zmienił… Sergieja Krykuna. Młody bramkarz udźwignął presję i zaliczył dobrą zmianę popisując się kilkoma ważnymi interwencjami. Nie zachował co prawda czystego konta, bo został pokonany przez… Bartosza Śpiączkę, który skierował piłkę do własnej bramki. Na szczęście w doliczonym czasie gry remis dla zielono-czarnych uratował Przemysław Banaszak.
Po meczu z ekipą z Niecieczy Kostrzewski zagrał jeszcze przeciwko GKS Tychy i z Sandecją Nowy Sącz, a gdy skończyła się karencja Gostomskiego znów usiadł na ławce rezerwowych. Jak się okazało, na kolejną szansę czekał bardzo długo, ale gdy się już nadarzyła nie zawiódł. Wiele wskazuje więc na to, że w przyszłości na dłużej zagości między słupkami łęczyńskiej ekipy.
Jagiełło odchodzi
Wystawiony z końcem grudnia 2021 roku pomocnik łęcznian Aleksander Jagiełło żegna się z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy Kontrakt między zawodnikiem, a klubem został rozwiązany za porozumieniem stron.
Jagiełło trafił do Górnika zespołu z Piasta Gliwice w styczniu ubiegłego roku. Zadebiutował 16. lutego 2021 roku w meczu z Arką Gdynią, a w zielono-czarnych barwach rozegrał łącznie 11 spotkań, zdobył jedną bramkę oraz zanotował asystę. – Dziękuję drużynie oraz wszystkim pracownikom klubu za czas spędzony w Górniku. Życzę powodzenia w walce o utrzymanie w Ekstraklasie – powiedział filigranowy pomocnik cytowany przez klubowy portal.