Drogowcy ogłosili przetargi na zaprojektowanie i wybudowanie dwóch kolejnych części ekspresówki numer 12.
Zacznijmy jednak od wydarzeń z początku września. Wtedy właśnie GDDKiA ogłosiła przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie S12 od Chełma do przejścia granicznego w Dorohusku. To ok. 23 km ekspresówki. Jednocześnie wojewoda lubelski prowadzi postępowanie, które ma się zakończyć zgodą na rozpoczęcie budowy obwodnicy Chełma.
Jednak te 23 km (plus obwodnica) to tylko część S12, które musi powstać. Dziś trasa w kierunku wschodnim od Lublina kończy się za Piaskami, a tam ekspresówka zamienia się w gorszej jakości drogę krajową.
- Droga ekspresowa S12 między Piaskami a przejściem granicznym w Dorohusku będzie liczyć ok. 75 km – przypomina Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Teraz te najnowsze informacje. Jest przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie ostatnich wschodnich odcinków S12. To części Piaski – Dorohucza i Dorohucza – Chełm Zachód.
Pierwszy z odcinków będzie miał ok 9,8 km długości. Na planie zaczyna się na istniejącym węźle Piaski Wschód. - Nowa droga początkowo przebiegać będzie po północnej stronie obecnej drogi krajowej nr 12, następnie przetnie ją i od południa ominie Biskupice. Koniec odcinka planowany jest na wysokości Pełczyna. W ramach inwestycji wybudujemy m.in. most, siedem przejść dla zwierząt i sześć wiaduktów – wyliczają drogowcy w wydanym komunikacie.
Druga część, czyli Dorohucza - Chełm Zachód, to 22,5 km trasy ekspresowej. Będzie przebiegała nowym śladem wzdłuż obecnej DK12, w większości po jej północnej stronie.
- W Tytusinie ekspresówka przetnie DK12 i od południowej strony ominie Stołpie, gdzie planowana jest budowa pary Miejsc Obsługi Podróżnych (MOP Stołpie). Trasa połączy się z obwodnicą Chełma, na węźle Chełm Zachód. W ramach inwestycji wybudujemy m.in. most, 14 wiaduktów i cztery przejścia dla dużych i średnich zwierząt. Powstanie także węzeł drogowy Siedliszcze – podaje GDDKiA.
I jeszcze jedna uwaga. S12 ma omijać tereny zabudowane i cenne przyrodniczo. Trzeba było zmienić pierwsze plany, w rejonie planowanego węzła Dorohucza, pod warstwą ziemi, stwierdzono występowanie odpadów przemysłowych. - W związku z tym podjęliśmy decyzję o ominięciu składowiska. Wiązać się to będzie ze zmianą przebiegu trasy między Pełczynem a miejscowością Chojno Nowe, opracowaniem nowego wariantu i uzyskaniem decyzji środowiskowej. To najkrótsza droga do realizacji tego fragmentu trasy i połączenia jej z sąsiednimi odcinkami – tłumaczą drogowcy.