Kierowcy, którzy chcą dostać się do Zakładów Azotowych od strony ul. Komunalnej i Mościckiego, powinni wybierać inne drogi. Skrót, który powstał dzięki budowie nowych ulic przy stacji kolejowej Azoty-Chemia znów służy jedynie pieszym i rowerzystom.
Nowe znaki zakazu ruchu dla samochodów uniemożliwiają wjazd na wąski odcinek ul. Mościckiego, pomiędzy przebudowanym niedawno wiaduktem kolejowym, a skrzyżowaniem z ul. Kwiatkowskiego.
Wyłączenie tego kilkusetmetrowego odcinka oznacza, że kierowcy nie mogą już korzystać ze skrótu, który pozwalał im na dojazd do Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego, czy Zakładów Azotowych od strony ul. Majdan, Komunalnej i Dęblińskiej. Dla części kierowców zmiana ta jest zaskoczeniem.
– Ostatnio chciałam jak zwykle tamtędy przejechać, ale zatrzymała mnie policja. Okazało się, że droga została wyłączona z ruchu. Nikt nas o tym nie poinformował. Na szczęście otrzymałam tylko pouczenie – mówi nam pani Anna zatrudniona w puławskich Azotach. – Nie rozumiem dlaczego zabraniają wjazdu na tę ulicę. Nie widzę, by była remontowana.
Postanowiliśmy sprawdzić kto i dlaczego wyłączył z ruchu fragment ul. Mościckiego. Jak się okazuje, droga, o której mowa nie należy do miasta Puławy, a jej właścicielem jest skarb państwa. Z kolei użytkownikiem ulicy pozostają Zakłady Azotowe i to właśnie one stoją za niespodziewaną zmianą organizacji ruchu. Precyzyjniej: decyzję wydał dział zajmujący się utrzymaniem infrastruktury.
– Odcinek ten został czasowo wyłączony z ruchu samochodowego i dostępny jest jedynie dla pieszych, rowerzystów oraz służb remontowych. Powodem są względy bezpieczeństwa, głównie zły stan nawierzchni, brak odpowiednich oznaczeń oraz przede wszystkim zbyt wąski dojazd do drogi pod wiaduktem – tłumaczy Magdalena Pokora z biura prasowego Grupy Azoty „Puławy”.
Jak zaznacza, decyzja o wyłączeniu drogi zapadła w związku z pismem od puławskiej policji. Chodzi o dokument z sierpnia tego roku.
– KPP w Puławach zwróciła się wtedy z prośbą do Zakładów Azotowych o uzupełnienie oznakowania na przedmiotowym odcinku drogi oraz podjęcie kroków zmierzających do poprawy bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego – wyjaśnia podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.
Dokument powstał z uwagi na zgłoszenie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, z którego wynikało, że przy skrzyżowaniach Mościckiego z innymi ulicami brakuje znaków wskazujących na pierwszeństwo przyjazdu.
O zamykaniu ulicy w policyjnym piśmie skierowanym do chemicznego kombinatu nie ma ani słowa. Mimo to Azoty zdecydowały się na taki krok, pozbawiając w ten sposób część swoich pracowników (i nie tylko) dogodnego skrótu.
Co istotne, ten przez wiele ostatnich lat był wykorzystywany głównie przez rowerzystów. Od początku tego roku mogli z niego korzystać również kierowcy samochodów osobowych. Stało się to możliwe dzięki miastu Puławy, które pozyskało dotację i wydało ok. 4 mln zł na przebudowę całej siatki ulic przy stacji Puławy-Chemia. Pomogła także spółka PKP-PLK, która przebudowała wiadukt nad ul. Mościckiego. Niestety: „ze względów bezpieczeństwa” kierowcy znów muszą jeździć po staremu. Inaczej grozi im mandat.
Jak długo potrwa ta sytuacja, tego nikt nie wie. Według biura prasowego ZA, wyłączenie drogi jest tymczasowe. Zakończyć ma się dopiero po przebudowie zamkniętego obecnego fragmentu ulicy. Przebudowie, która jeszcze się nie zaczęła.
– Planujemy przebudowę tego odcinka oraz modernizację ścieżki rowerowej – tłumaczy Magdalena Pokora. – W tym celu staramy się o pozyskanie od skarbu państwa gruntu w wieczyste użytkowanie. Stosowne wnioski w tej sprawie zostały złożone, ale nie wiemy, kiedy zapadną decyzje w tym zakresie.