Piotr O. podał bratu pustak. Paweł O. zakatował nim sąsiada. Dziś zostali skazani: Paweł na 25 lat więzienia, Piotr na 15 lat.
W nocy z 22 na 23 sierpnia 2008 roku w Białopolu (pow. chełmski) bracia pili z Tomaszem S. alkohol. Doszło do kłótni. Piotr O. pchnął mężczyznę, a jego brat zarzucił mu na szyję skręconą koszulkę i przytrzymał kolanami. Wtedy Piotr O. zgwałcił Tomasza S.
Następnie podał Pawłowi pustak. Paweł kilkakrotnie uderzył nim ofiarę. Zwłoki znaleziono następnego dnia rano. Po kilku godzinach bracia byli już za kratkami.
Ofiara i jej kaci mieszkali obok siebie. Pomiędzy rodzinami nie było żadnych konfliktów. Ich najbliżsi sąsiedzi zgodzili się skomentować wyrok, ale tylko anonimowo. Dlaczego?
– Rodzice morderców to porządni ludzie i w niczym nie zawinili – mówi jedna z sąsiadek. – Dalej będziemy żyć obok siebie. Dlatego trudno mi z imienia i nazwiska powiedzieć głośno, że wyrok jest za niski. Paweł i Piotr nie powinni w ogóle wyjść z więzienia.
Wójt Białopola Henryk Maruszewski nie może zrozumieć, co skłoniło braci do morderstwa.
– Dobrze znam tę rodzinę – przyznaje. – Matka Pawła i Piotra pochodzi z tej samej wsi, co ja. Bardzo współczuję rodzicom ofiary, ale i skazanych. Dla jednych i drugich to wielka tragedia.
Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny.
(bar, er)