Opozycja się wstrzymała, koalicja była "za”. Tak wczoraj wyglądało głosowanie nad absolutorium dla prezydent Chełma Agaty Fisz.
– Rok 2011 nie był łatwy, ale cieszy nas, że mimo wielu trudności Chełm znalazł siłę by realizować nowe inwestycje – mówiła radna Ryszarda Mardoń (Postaw na Chełm). Dodała też, że głosy za udzieleniem absolutorium to ocena nie tylko prezydent miasta, ale również pracowników magistratu i samych radnych.
Radni Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości zdecydowali się jednak od oceny wstrzymać uznając, że w konsekwencji, to przede wszystkim przed wyborcami prezydent będzie się musiała rozliczyć z tego, co zrobiła.
Jak mówi Mariusz Kowalczuk (PO) wstrzymanie się od głosu, było swojego rodzaju konsekwencją.
– Nie głosowaliśmy za budżetem i poprawkami do niego, więc nie chcieliśmy też oceniać jego wykonania – mówi radny Kowalczuk.
– Pod naszym adresem cały czas padają zarzuty, że nie chcemy rozwoju miasta, że negujemy to, co jest w budżecie, dlatego zostawiliśmy pani prezydent wolną rękę w jego wykonaniu. A to, jak został wykonany, niech ocenią mieszkańcy. W końcu dali prezydent duży mandat zaufania. My poczekamy z ocenami i podsumowaniami do końca kadencji. Wtedy będzie czas na to, aby porównać złożone obietnice z tym, co tak naprawdę zostało zrobione.