Krajowa Izba Odwoławcza nie dopatrzyła się nieprawidłowości w przetargu na projektanta Centrum Sportów Wodnych.
- Opis naszych oczekiwań powstał na podstawie wielokrotnych spotkań ze wszystkimi pracowniami biorącymi udział w postępowaniu. Określiliśmy wymagania, których efektem ma być naprawdę profesjonalny i jeden z najatrakcyjniejszych aquaparków w tej części Polski – wyjaśnia Agata Fisz, prezydent Chełma.
Podczas analizy projektów okazało się, że trzy nie spełniały podstawowych wymagań formalnych. – Brakowało informacji o systemie grzewczym i wentylacji, lądowiska dla zjeżdżalni, dostosowania obiektu dla osób niepełnosprawnych, brak wyposażenia basenów, itd. Takie błędy nie mogły zostać zaakceptowane – mówi Stanisław Mościcki, zastępca Prezydenta Chełma. Ofertę, która spełnia wymogi formalne i cenowe, z kwotą 630 tys. zł. za projekt, złożyła pracownia Helmut Schick, Schick & Partner Polska.
Z taką decyzją nie zgodził się jednak inny oferent (wyceniający swoja pracę na ponad 430 tysięcy złotych) i złożył do KIO odwołanie. Krajowa Izba Odwoławcza jednak nie przyznała mu racji.
Oficjalne uzasadnienie wydanego przez KIO wyroku wpłynęło niedawno do chełmskiego ratusza. Oznacza to, że miasto w ciągu kilku najbliższych dni podpisze umowę z wykonawcą projektu.