Między Niedziałowicami i Wojniakami (pow. chełmski) od trzech dni stoi w zaspie autobus PKS. Próbowano go już ręcznie odkopać, ale bez rezultatu.
Zdaniem Florka w powiecie chełmskim wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne. Gorzej jest z powiatowymi i gminnymi. Praktycznie nie ma gminy, w której nie było by odcinków dróg, przez które nie mogą się przebić samochody.
Kierownik zauważył też złą jego zdaniem praktykę. Otóż firmy zaangażowane do odśnieżania dróg wysyłają w teren swoje pługi dopiero, kiedy się rozwidnia, a więc w zbliżonym czasie, kiedy z dworców wyjeżdżają na trasy autobusy.
Chełmski PKS mógł sobie pozwolić na zawieszenie niektórych kursów po tym, jak wójtowie gmin Wojsławice, Wierzbica, Chełm i Siennica Różana odwołali dzisiejsze zajęcia w szkołach.
– Wczoraj dwa autobusy z dziećmi utknęły w Olchowcu, po czym jeden w Syczynie – mówi Andrzej Chrząstowski, wójt gminy Wierzbica. – Uznałem, że nie ma sensu w tych warunkach męczyć dzieci i kierowców. Ten jeden dzień nikogo nie zbawi, a w poniedziałek przecież mamy już ferie.