Grupa uczniów z II Liceum Ogólnokształcącego w Chełmie spędzi trzy tygodnie w irlandzkim Carlow.
Na razie szlifują język w szkole na dodatkowym kursie.
Na razie wiadomo, że do Irlandii pojedzie 20 osób. Kto? To jeszcze nie jest ustalone. Na pewno będą to ci uczniowie, którzy wypadną najlepiej na kwalifikacyjnym teście.
- Są dwa etapy kwalifikacji. W pierwszym, test pisało ponad stu uczniów. 45 najlepszych przeszło do etapu drugiego - mówi Grażyna Mojsym, dyrektor II LO.
- Ta grupa przez dwa miesiące będzie brała udział w kursie językowym zorganizowanym w szkole. Na zakończenie uczniowie napiszą kolejny test. Dwudziestu, którzy wypadną na nim najlepiej, pojedzie do szkoły językowej w Irlandii.
Jedną z uczennic, która przeszła przez pierwszy etap kwalifikacji, jest drugoklasistka Aleksandra Wrona z Rejowca Fabrycznego. Tak jak pozostali, liczy, że uda jej się znaleźć w szczęśliwej dwudziestce. - Zawsze lubiłam język angielski i zawsze marzyłam o podróży do Irlandii. A tu nadarzyła się szansa, żeby uczyć się angielskiego i do tego właśnie w tym kraju. Gdyby się udało, to byłoby spełnienie moich marzeń - mówi Ola.
Ola uczy się angielskiego od czwartej klasy szkoły podstawowej. Przyznaje, że napisanie pierwszego testu nie sprawiło jej problemów. Jak będzie z drugim? - Mam nadzieję, że pójdzie dobrze, ale na pewno nie będzie łatwo. Miejsc jest tylko dwadzieścia, a każdemu z grupy zależy na wyjeździe i wszyscy będą się starać.
Ci, którym się uda, spędzą w Irlandii trzy tygodnie. Program będzie obejmował 20 godzin intensywnej nauki języka angielskiego tygodniowo, interesujące zajęcia popołudniowe i ciekawy program turystyczno-kulturoznawczy. Uczniowie przez cały pobyt będą mieli zagwarantowane zakwaterowanie u irlandzkich rodzin. To też duże wyzwanie, bo muszą być przygotowani, na to, że przez większość pobytu będą się komunikować tylko po angielsku.
Uczniowie wyjadą do Irlandii w ramach projektu "Angielski w Irlandii - czemu nie?” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego i budżetu państwa. Na pomysł skorzystania z unijnych pieniędzy wpadł Mariusz Marczuk, nauczyciel języka angielskiego w II LO. - Pomysł był bardzo dobry i myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podobne przedsięwzięcia realizować co roku - mówi Mojsym.
- Ten projekt był adresowany do drugo- i trzecioklasistów spoza Chełma. Chodzi o wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów, którzy rozpoczynali naukę w mniejszych miejscowościach. Nie wykluczamy jednak, że w kolejnych projektach będą uczestniczyć także uczniowie z terenu miasta.