Disco polo trzyma się mocno. W czasie Dni Chełma największą publiczność przyciągnął pod scenę zespół Skaner.
Z roku na rok w czasie Dni Chełma to, co dzieje się na estradzie, w coraz większym stopniu bierze górę nad ogródkami piwnymi. Tym razem kulturalna oferta była jeszcze bogatsza niż przed rokiem. Chełmianie dobrze przyjęli takie sprawdzone formacje jak Lombard czy Blue Cafe. Swoją publiczność miały także miejscowe formacje artystyczne: "Estrada Dziecięca, Zespół Tańca Towarzyskiego "Takt”, czy Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Chełmskiej.
Takie imprezy, jak Dni Chełma z założenia są pretekstem do zaprezentowania wszelkiego rodzaju dorobku różnych środowisk. A to, co oglądamy na scenie, to dowód na to, że są wśród nas wartościowi ludzie, którzy potrafią kreować zjawiska godne uwagi. Sposobem na przedstawienie takich osób mieszkańcom miasta są chociażby przyznawane przez specjalnie powołaną kapitułę Nagrody im. Kazimierza Andrzeja Jaworskiego. Dorocznym wydarzeniem jest także wybór Chełmianina Roku. Tym razem został nim Stanisław Adamiak, znany chełmski i lubelski biznesmen, a zarazem mecenas kultury i sportu.
Specjalnymi gośćmi Dni Chełma były reprezentacje z miast zaprzyjaźnionych z Grodem nad Uherską. Między innymi nasi samorządowy umówili się na piłkarski pojedynek z przyjaciółmi z litewskiej Uteny. Trochę naszym miny zrzedły, kiedy zobaczyli skład przeciwników o znacznie niższej średniej wieku. Okazało się jednak, że piłkarska rutyna wzięła górę nad młodzieńczą brawurą, dzięki czemu samorządowa reprezentacja Chełma zeszła z boiska z tarczą. Wygrali z Litwinami wynikiem cztery do trzech.
Również nasza redakcja miała na scenie swoje pięć minut. Nasi dziennikarze, Monika Mojsym i Tomasz Wójciszyn ze swadą przeprowadzili dwa konkursy dla Czytelników. Miło nam było, że do każdego z nich zgłaszało się więcej osób, niż mogliśmy zaprosić na estradę. Okazało się, że nawet bardzo młodzi ludzie mają wiedzę o naszej gazecie, publikacjach i inicjatywach. Oczywiście, wszyscy otrzymali nagrody.