(Jacek
Już niedługo przy pl. Łuczkowskiego zostanie zagospodarowane ostatnie wolne miejsce pod zabudowę.
Budowlańcom na ręce patrzą archeolodzy.
– To bardzo ciekawe stanowisko archeologiczne – mówi Stanisław Gołub, który sprawuje nadzór nad pracami ziemnymi. – Natknęliśmy się na ślady zabudowy pochodzące jeszcze z XV wieku, po współczesne. Odkryliśmy prowadzące do podziemi piwnice, które przed nami badał prof. Wiktor Zin, po czym zasypali je górnicy z Mysłowic. Z ziemi wydobyliśmy także fragmenty, a nawet całe obiekty z ceramiki, metalowe narzędzia i monety.
Zabytki ruchome trafią do konserwacji, natomiast pozostałości dawnej zabudowy są na bieżąco dokumentowane. Z chwila, kiedy budowa ruszy z miejsca ulegną trwałemu zniszczeniu.