Gdyby nie to, że pasażerowie mieli zapięte pasy, mogłoby dojść do tragedii. Na szczęście wyszli z kolizji bez szwanku.
Kierowca seicento spoza Chełma, najwyraźniej nie wiedział, jak poruszać się po jednym z najważniejszych skrzyżowań w mieście.
Wyjechał od strony Alei Armii Krajowej. Nie ustąpił pierwszeństwa przejeżdżającemu obok samochodowi dostawczemu i uderzył wprost w rozpędzone auto.
Siła uderzenia była tak duża, że seicento przewróciło się na dach. Na szczęście kierowcy i pasażerce nic się nie stało. Uratowały ich zapięte pasy.
Policja apeluje o szczególnie ostrożną jazdę w okolicy remontowanego skrzyżowania. Ze względu na natężony ruch przejazd tamtędy może być uciążliwy.