Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pl. Łuczkowskiego powoli zaczyna żyć swoim życiem. Ostatnio można tam zastać młodych ludzi z gitarami.
Chciałoby się, żeby właśnie pl. Łuczkowskiego, tak jak w Warszawie Starówka, stał się mekką ulicznych muzyków. Przecież ich obecność współtworzy koloryt miasta i dowodzi, że to Chełm żyje.
Młodzi ludzie, którzy wczoraj zajęli ławkę na placu, to od prawej Paweł Ciechomski, Grzegorz Stachniuk, Artur Solarz i Bartek Bielówka. Pierwsi dwaj współtworzą chełmską formację Children of Sawic. A kto to Sawic? – To nasz ulubiony kolega, który nauczył nas grać na gitarze – tłumaczy z uśmiechem Paweł.
A jego kolega Grzesiek dodaje, że niedawno, dzięki tej umiejętności, zarobił w kilka godzin... 70 zł. Tyle pieniędzy wrzucili do rozłożonego na bruku pokrowca na gitarę przypadkowi, za to wdzięczni słuchacze.
Młodzi ludzie, którzy wczoraj zajęli ławkę na placu, to od prawej Paweł Ciechomski, Grzegorz Stachniuk, Artur Solarz i Bartek Bielówka. Pierwsi dwaj współtworzą chełmską formację Children of Sawic. A kto to Sawic? – To nasz ulubiony kolega, który nauczył nas grać na gitarze – tłumaczy z uśmiechem Paweł.
A jego kolega Grzesiek dodaje, że niedawno, dzięki tej umiejętności, zarobił w kilka godzin... 70 zł. Tyle pieniędzy wrzucili do rozłożonego na bruku pokrowca na gitarę przypadkowi, za to wdzięczni słuchacze.
