Paweł Politowski, Cezary Prus, Piotr Jaśkowski oraz Iwona Suszyna, Elżbieta Magryta i Ewelina Błaszczuk mogą być dumni. To dzięki ich osiągnięciom w konkursach i olimpiadach przedmiotowych I LO znalazło się na 103 miejscu w kraju.
Po I LO z pozostałych chełmskich placówek najlepiej wypadł Zespół Szkół Technicznych. Przed rokiem w mieście też był za "Czarnieckim”. Wtedy w województwie zajął 23 miejsce, a w kraju 283. Obecnie podciągnął się na dziewiąte i 149 miejsce.
.
– Trzeba pamiętać, że do szkół technicznych trafia młodzież z wyniesioną z gimnazjum liczbą punktów od 40 do 60 – mówi Barbara Baluk, dyrektor ZSzT. – Tymczasem, aby dostać się do renomowanych liceów trzeba było mieć 150-200 punktów.
Trzeba było zatem ciężko pracować, aby z naszą młodzieżą osiągnąć znaczące wyniki. Cieszę się, że coraz lepiej nam się to udaje. Powody do satysfakcji ma cały nasz 90-osobowy zespół, a przede wszystkim opiekunowie naszych olimpijczyków: Elżbieta Lipska, Wojciech Sienkiewicz i Janusz Suchocki.
W ubiegłym roku ZSzT dorobił się trzech laureatów olimpiady wiedzy o wynalazczości, dwóch olimpijczyków specjalizujących się w innowacjach technicznych oraz dwóch finalistów turnieju "Pomysł techniczny”.
Warto też wspomnieć o 18 (220) miejscu chełmskiego Zespołu Szkół Budowlanych oraz 34 (403) pozycji Zespołu Szkół Zawodowych nr 4. Chełmska "Czwórka” o jedno miejsce wyprzedziła I LO w Krasnymstawie, które w krajowym rankingu znalazło się na 411 pozycji.
Powody do dumy mają także włodawianie. Odpowiednio ich I i i II LO uplasowały się na 16 i 17 miejscu w województwie, a w kraju na miejscach 209 i 214.
W Chełmie wielkim przegranym ogólnopolskiego rankingu jest II LO. – Niestety w ubiegłym roku mieliśmy tylko jednego laureata ogólnopolskiego konkursu – mówi Grażyna Mojsym, dyrektor szkoły. – Mamy dobrą młodzież i jestem przekonana, że stać nas na więcej. Rozmawiałam już na ten temat z nauczycielami i wierzę, że w przyszłym roku wypadniemy znacznie lepiej.