Mimo grzmotów i błyskawic weekendowe atrakcje zgromadziły w parku miejskim pokaźną liczbę fanów hip-hopu i reggae. A jak obecni ocenili "Pozytywna kulturę młodych Europejczyków”? Bardzo pozytywnie.
– Sama nie jeżdżę na desce, ale fajnie jest popatrzeć na wyczyny innych – powiedziała 16-letnia Ania, mieszkanka Chełma.
Oprócz naszych miejscowych miłośników tego sportu pojawiły się także grupy m.in. z Warszawy. Upadki nie zniechęcały nikogo do pokazywania swoich umiejętności.
Miłą niespodzianką dla zebranych była także obecność młodszych miłośników jazdy na desce.
– Deskorolkę dostałem na urodziny – powiedział 7-letni Paweł. – Chciałbym nauczyć się tych wszystkich trików, które robią moi starsi koledzy.
Nawet na rampie podkreślano równouprawnienie, ponieważ wśród sportowców znalazło się całkiem sporo dziewczyn. Mimo pobłażliwych uśmiechów niektórych panów, płeć piękna radziła sobie całkiem nieźle.
Kiedy po południu pogoda się pogorszyła część ludzi uciekła przed ulewnym deszczem. Jednak dla prawdziwych fanów nawet to nie było problemem.
Pod sceną zebrała się spora grupa młodzieży, która doskonale znała utwory wykonawców. Wszyscy tańczyli i śpiewali.
Dla obecnych na festiwalu dużym zaskoczeniem była nie tylko strona organizacyjna i taka ilość gwiazd w naszym mieście, ale również zachowanie młodzieży.
– Spodziewałem się tłum pijanych małolatów – przyznał tegoroczny maturzysta Karol. – Okazało się, ze nawet ci co pili to z umiarem. Nikt nie był agresywny, nie było żądnych bójek. Zupełnie inaczej niż na dniach Chełma. Pokazaliśmy, że umiemy się kulturalnie bawić.
– Musze przyznać, ze trochę się bałam hałasu i pijaństwa wśród młodzieży – powiedziała pani Helena, mieszkanka okolicy parku miejskiego. – Jestem mile zaskoczona. Nikt nie darł mi się w nocy pod oknami. A impreza zakończyła się o normalnej porze. Sama nawet poszłam na chwilkę zobaczyć, co się działo – dodała śmiejąc się.
Nie było również interwencji policji i straży miejskiej. Goście z Uteny na Litwie byli pod dużym wrażeniem.
– Cieszymy się, że tu przyjechaliśmy. Mamy nadzieje, że to nie ostatnia tego typu impreza, i że wrócimy tu za rok – powiedział jeden z przyjezdnych.
To pierwsza impreza tego typu w Chełmie, ale miejmy nadzieję, że nie ostatnia.
Po raz pierwszy polskie i zagraniczne gwiazdy zgromadziły się w naszym mieście naraz by pokazać, że młodzi potrafią się bawić.