Dobiegają końca prace przy budowie głównej części placu Kupieckiego.
Cała inwestycja miała być zakończona do końca listopada. Okazało się jednak, że na łączniku między placem a ciągiem pieszym prowadzącym do ul. Popiełuszki kable elektryczne leżą tuż pod ziemią. - Muszą być schowane głębiej, a to, niestety, nie jest takie proste - dodaje Gołębiowski. - Chwilowe niedogodności czekają mieszkańców tej części miasta. Trzeba będzie wyłączyć dopływ prądu w centrum.
Robotnikom nie sprzyja też pogoda. Przewody muszą być podłączane w odpowiedniej temperaturze. Na razie jest za zimno (tom)