Ruszyła czwarta liga. To, niestety, nie tylko okazja do sportowych emocji dla prawdziwych kibiców piłki nożnej, ale także rozrób dla stadionowych chuliganów. Dlatego chełmska policja przypomina, że od pół miesiąca obowiązują nowe, surowsze kary dla pseudokibiców.
– Na tym nie koniec – mówi Aneta Wira-Kokłowska, rzecznik chełmskiej policji. – Nawet do trzech lat wiezienia grozi za wejście na stadion wbrew zakazowi, zaatakowanie pracowników służb porządkowych czy rzucanie niebezpiecznymi przedmiotami. A gdy sprawca zakrywa twarz, aby uniemożliwić identyfikację, kara może sięgnąć pięciu lat pozbawienia wolności.
– I bardzo dobrze – mówi Tomasz Kucharski, który chodził na mecze razem ze swoim 10-letnim synem. – Jestem kibicem, ale przez chuliganów przestałem oglądać mecze na stadionie. Zamiast patrzeć na to, co dzieje się na boisku, trzeba było uważać, żeby nie dostać czymś w głowę. Mam nadzieję, że nowe przepisy sprawią, że prawdziwi kibice, znowu poczują się na meczach bezpiecznie. Pod warunkiem, że rzeczywiście będą egzekwowane, a nie pozostaną na papierze.
Policja zapewnia, że będą i ostrzega stadionowych zadymiarzy, że na taryfę ulgową nie mają co liczyć. – Wnoszenie i posiadanie broni, wtargnięcie na płytę boiska, rzucanie przedmiotów, zasłanianie twarzy podczas zadymy oraz naruszenie nietykalności członków służb porządkowych lub służb informacyjnych to przestępstwo i jako takie będzie surowo karane – mówi Wira-Kokłowska.